Pairing: Jongtae
Gatunek: shōnen-ai, angst, Jonghyun POV
Długość: (
~*~
Czasem bolą mnie
oczy.
Kiedy po zbyt długim dniu usiłuję je zamknąć, a one wciąż
udają, że widzą twoją twarz. Ile dziwnych myśli zalewa wtedy głowę, ile nader
barwnych obrazów zagarnia kolejne ciche minuty, które powinny być przeznaczone
na wypoczynek. W takie noce, czego bym nie robił, jak bardzo bym się nie starał
odrzucić twój uśmiech, pozbyć się twoich delikatnych rysów, za każdym razem
jestem skazany na porażkę. Zaciskam powieki z całych sił, a oczy pieką mnie,
bolą, nie pozwalają wymazać twojej ślicznej twarzy z pamięci.
Czasem bolą mnie
usta.
Kiedy wtulam się w poduszkę, szukając ukojenia w jej
miękkości. To ten etap, w którym ostatkiem sił walczę o zaśnięcie, łudzę się,
że może jeszcze uda mi się oderwać od tego boleśnie pięknego widoku. Zdaje się
on być wyryty na wewnętrznej stronie moich powiek. Wtedy właśnie do głosu
dochodzą palące suchością wargi, które nigdy nie zasmakowały moich skrytych,
niemożliwych do urzeczywistnienia marzeń. W takich przypadkach przesuwam
koniuszkami palców po spierzchniętej skórze, badam każdą wypukłość, każe
wgłębienie. Usta pieką mnie na każde wspomnienie setek nieszczerych uśmiechów,
które bezkarnie ci podarowałem.
Czasem bolą mnie
dłonie.
Kiedy leżą pośród fałd pościeli, otwarte i puste. Naznaczone
niespożytkowanym ciepłem, które mógłbym ci podarować. Otwieram je i zamykam,
przypatrując się własnym palcom, lustrując wzrokiem obgryzione z nerwów
paznokcie. Zatrzymując spojrzenie na dwóch identycznych pierścionkach, z
których jeden od zawsze należał do ciebie. Nawet, jeśli o tym nie wiesz...
Czasem boli mnie
głowa.
Kiedy nadchodzi ten moment, w którym nie jestem już w stanie
wyleżeć w łóżku. W takich chwilach zostawiam pustą, jakby martwą pościel w
ciemności pokoju, i rozsuwam drzwi balkonu, pozwalając chłodnej nocy zagarnąć
nieco z mojego smutku. Zbyt wiele myśli wiruje we mnie, zbyt wiele z nich
ucieka na terytorium ulicznych lamp. Wpatrując się w nocne miasto, myślę o
tobie. Czy kryjesz się gdzieś w tej plątaninie chodników? Przez krótki moment
łudzę się, że być może ty też patrzysz tego wieczora w niebo. Zaraz jednak
zbywam tę perspektywę niewyraźnym pomrukiem irytacji, którym kwituję własną
naiwność. Jestem tutaj jedyną duszą skazaną na bezsenność.
Czasem boli mnie
serce.
Kiedy widzę, jak ktoś inny daje ci szczęście, które ja sam
zmarnuję.
~*~
Przebaczcie mi to biedne maleństwo, ale jakkolwiek bym się nie starała, widzę ów tekst jako coś skończonego, nawet jeśli długość jest absurdalna >.<
Bardzo fajna miniaturka ^^ może i jest krótka, ale jak zawiera wszystko co chciałaś przekazać to długość nie przeszkadza :p
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
http://cnbluestory.blogspot.com
Zawsze głupio mi wrzucać takie maleństwa, ale mam do nich swego rodzaju słabość ;;;
UsuńDziękuję~! <3
Ania lubi atakować znienacka :P Wyciąga opowiadania w najmniej spodziewanym momencie, jak asy z rękawa. Kiedy zobaczyłam słowo-klucz JONGTAE to, aż mnie skręcało, and here I am ^^ Maleństwo - owszem, ale "biedne"? Jak dla mnie krótko, zwięźle i na temat. Na dodatek w ciekawej formie. Innymi słowy pojęłam wszystko, co chciałaś przekazać i czuję się miło podrażniona małym skrawkiem Jongtae story :3 Oczywiście, im dłuższe Twoje teksty, tym lepiej, ale i takie maluśkie czytadełko, tchnące bezsenną nocą i przepełnione tęsknotą przyjmę bez słowa protestu :P
OdpowiedzUsuńA na koniec dodam, że jak to przeczytałam to oniemiałam, gdyż kiedy ostatnio rozmawiałyśmy o pisaniu ff, nawiedziła mnie wizja smutnej i tęsknej sceny. Znasz już moją masochistyczną naturę, zapewne ona sprawia, że uwielbiam się katować takimi klimatami xD Najlepiej wychodziły mi zawsze, o zgrozo, smuty.. i czytając "Czasem" miałam dziwne uczucie... Jakbyś pisała o jakimś moim śnie, który przydarzył mi się dawno temu, a jednak nie potrafię o nim zapomnieć i majaczy gdzieś na granicy pamięci.. Pewnie nie uwierzysz, ja sama nadal jestem w lekkim szoku ~*o*~ Kończę pleść te moje wywody, wybacz xD
W każdym razie zawsze cierpię na niedostatek JongTae, dlatego mnie tą miniaturką niezmiernie ucieszyłaś ^^
~wierna fanka, Hoshi <3
Uwielbiam. Naprawdę. Tylko...
OdpowiedzUsuńJa...
Tak bardzo...
Pragnę...
MinKey...
Jest szansa na napisanie coś z tym paringiem?
Co do miniaturki... Bardzo mi się podobała. Tajemnicza, pobierająca światło zrozumienia. Lubię takie klimaty.
Pozdrawiam ~
Ojej, nie spodziewałam się takiej prośby >.< Nigdy nie pisałam Minkey, więc nawet ciężko mi to sobie wyobrazić x.x Ale u mnie to wszystko zależy od pomysłu... Jeśli kiedyś przyjdzie mi do głowy coś pasującego do Minkey, wtedy owszem, napiszę. Ale nie mogę nic gwarantować ;;; >.<
UsuńMiło, że miniaturka Ci się podobała, dziękuję za komentarz~! <3
Piękne ;-;
OdpowiedzUsuńNa wstępie zaznaczam, że raczej nie czytam angstów, ale to jest wyjątek ;-;
Jeszcze z Blind w tle...
No i dołączę się do Miku Nao, MinKey MinKey MinKey <3333
Weny~
Blind to taka piękna piosenka ;;;; Miło mi, że dla mojego angsta zrobiłaś wyjątek, dziękuję~! <3
UsuńDługość nie świadczy o jakości :D
OdpowiedzUsuńSzukałam czegoś o Infinitach, jako wierny Inspirit zakochany w nich na amen, no ale Jongtae nigdy nie pogardzę. Zresztą mam Cię w obserwowanych na blogspocie, więc czemu miałabym nie zajrzeć. :D
Po krótkim wstępie bez znaczenia, napiszę, że mi się podobało. ^^ Krótkie, ale pełne uczuć. Ach te niespełnione miłości. Najbardziej podobała mi się wzmianka o pierścionku, lubię takie detale, dodają uroku. Zresztą w tej mini Twój styl jest lekki mimo teoretycznego cierpienia bohatera. W każdym razie widziałam tylko kilka Jongtae, chętnie znajdę i więcej, gdybyś miała o nich coś pisać.
Poza tym - śliczny szablon i ładny soundtrack, taki inspirujący. Aż sama chyba coś napiszę :D
Pozdrawiam i życzę Weny, mimo że mini wstawiona ponad rok temu :D
Harumi
Ojej, witaj!
UsuńAbsolutnie nie spodziewałam się komentarza pod tym zakurzonym, zapomnianym maleństwem, a na blogspocie to już w ogóle, ale to bardzo miła niespodzianka! ^^ Cieszę się, że moje Jongtae przypadło Ci do gustu! Nie mam ich wielu, to fakt.
Dziękuję za docenienie tego maleństwa i wyglądu mojego bloga :3 Powodzenia w pisaniu w takim razie!
Shizu <3